Mam naprawdę dużą rodzinę. Moja żona i ja mieszkamy w dużym wiejskim domu, więc zdecydowaliśmy, że będziemy mieć tyle dzieci, ile Bóg nam ześle. Oboje cieszymy się dobrym zdrowiem, więc nasze dzieci rosły w siłę. Co więcej, w wiosce zawsze jest praca, a wszystkie moje córki świetnie radzą sobie z domem. Problem polegał jednak na tym, że miałam osiem córek. Bez względu na to, jak bardzo się modliłem i błagałem Boga, by zesłał mi syna, nic się nie działo. Moja żona i ja baliśmy się już pójść na USG, aby poznać płeć dziecka. Za każdym razem mówiono nam, że to będzie dziewczynka.

Bardzo kocham moje piękne córki. Jednak marzeniem każdego mężczyzny jest mieć syna. I tak moja żona zaszła w ciążę po raz dziewiąty. Poszliśmy do szpitala tylko po to, by sprawdzić, czy z dzieckiem wszystko w porządku, ale poprosiliśmy lekarza, by nie zdradzał nam płci. To i tak było jasne. Lekarz powiedział nam tylko, że mamy bliźniaki. Już wtedy postanowiłem pobić rekord bycia ojcem 10 córek. A potem przyszedł poród. Jestem z moją żoną podczas każdego porodu. Rozumiem, jak trudne i nie do zniesienia są dla niej te chwile, więc staram się ją wspierać.

Likar, położnik, znał nas od dawna i prawie co roku czekał na naszą rodzinę w szpitalu. A teraz nadszedł kluczowy moment, moja żona rodziła bliźniaczkę. Nie było w tym nic dziwnego. A potem lekarz mówi mi, że nasze dziesiąte dziecko to chłopiec. Chłopiec! Nie mogłem w to uwierzyć, ale tak, drugi bliźniak był chłopcem. Po raz pierwszy płakałem tak bardzo ze szczęścia, wziąłem mojego syna w ramiona przed moją żoną. Mój pierwszy syn, moja żona spełniła moje 15-letnie marzenie, w końcu zobaczyłem mojego syna. Więc cuda się zdarzają.

By admin

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *