Rosyjskie Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych dla regionu moskiewskiego donosi, że trzecioklasista Rodion Woronow, mieszkający w regionie moskiewskim, uratował małą dziewczynkę przed utonięciem. Dla dziewczynki z miasta Czechów wizyta na basenie w hotelu Drakino Park mogła zakończyć się prawdziwą tragedią. Dziecko pływało samo bez nadzoru dorosłych i nagle zniknęło. Rodion jako pierwszy zauważył zniknięcie dziewczynki. “9-letni Rodion Woronow zareagował bardzo szybko i zanurkował pod wodę. Tam zobaczył dziewczynkę na samym dnie basenu, która już się nie poruszała. Podpłynął do niej i wyciągnął ją na powierzchnię wody” – donosi agencja.
Olena Voronova, matka młodego bohatera, pomogła wyciągnąć dziecko z basenu, które nie wykazywało już oznak życia. “Pamiętam tę dziewczynkę, ponieważ pływała w basenie sama, bez dorosłych. Ponadto nie miała na sobie żadnych środków, które pomogłyby jej utrzymać się na powierzchni. Miała na sobie tylko strój kąpielowy i czepek. Najprawdopodobniej, zanim mój syn zauważył jej zniknięcie, dziecko było na dnie przez kilka minut, ponieważ jej usta i pięty były sine. Kiedy ją wyciągnęliśmy, nie oddychała i nie wykazywała oznak życia” – powiedziała nam matka Rodiona.
Mąż Eleny, Dmitry Voronov, wraz ze swoim przyjacielem Andreiem Piltsinem, podnieśli dziewczynę i wyciągnęli ją z basenu. Na szczęście mężczyźni wiedzieli, jak udzielić pierwszej pomocy. Rozpoczęli sztuczne oddychanie dziecka.
“Dopiero po 5-7 minutach dziewczynka w końcu zaczęła oddychać. Potem otworzyła oczy i rozpłakała się. Dziecko zostało przekazane ratownikom medycznym, którzy przybyli wkrótce potem. Dziecko zostało przewiezione na oddział intensywnej terapii dziecięcej w Sierpuchowie. Okazało się, że dziewczynka przyszła na basen ze swoją ciotką, która również zabrała ze sobą dziecko. Ciotka musiała udać się do przebieralni, aby nakarmić dziecko, i powiedziała siostrzenicy, aby nie wchodziła do wody bez niej i pozostała w pobliżu basenu. W tej chwili sprawdzane są zasady bezpieczeństwa na basenie i oceniane są działania personelu. Rodzina Woroninów jest bardzo dumna z działań swojego syna.