W nocy dostałam telefon od mojej młodszej siostry, Verochki: “Taty nie ma, mama do mnie dzwoniła, to koniec”. Telefon wyleciał mi z rąk, zaczęłam płakać i dobrze, że był przy mnie mąż, przytulił mnie mocno ze zrozumieniem. Musiałam się przygotować i iść do Verochki, ona jest bardzo wrażliwa, nie może sama poradzić sobie z tymi myślami i wiadomościami. Uważam, że nasza matka jest winna temu, że w wieku 30 lat Vera nie może zrobić kroku bez rodziców lub mnie. Jeśli musi iść do apteki, zawsze idzie ze mną, a jeśli musi wziąć pożyczkę, ja załatwiam wszystkie formalności. Moja mama zawsze chroniła swoją wiarę przed trudami życia, ale ze mną było inaczej.
Od dzieciństwa czułem pewien chłód ze strony matki, dlatego w młodym wieku stałem się niezależny. Ale mój ojciec traktował nas oboje równie dobrze, a teraz już go nie ma. Chociaż wszyscy z góry wiedzieliśmy, że mojemu ojcu zostało niewiele czasu… Miał złośliwego guza, nic nie można było zrobić. Wszyscy już przygotowywali się na tę tragedię. Przyjechałyśmy z Virą do domu mamy. Przytuliła Viochkę, trzymała ją blisko siebie, a na mnie nie zwracała uwagi – byłam do tego przyzwyczajona. Po tych wszystkich szlochach mama powiedziała, że ojciec zapisał wszystko Viochce. Nie zależało mi na majątku, nie spodziewałam się tego, tym bardziej, że mamy z mężem własne mieszkanie.
Kiedy Vera w końcu zasnęła, moja matka wezwała mnie na poważną rozmowę: “Więc tak, trzymałam ten sekret w sobie przez 42 lata i nie mam już siły go ukrywać. Milczałam tylko dlatego, że prosił mnie o to twój ojciec, ale teraz mogę ci powiedzieć. Nie jesteś moją córką. Twój ojciec, kiedy był młody, biegał tam i z powrotem między mną a nią… wybrał ją, ale ona urodziła i umarła. Wtedy twój ojciec przyszedł do mnie z tobą w ramionach… – Dobrze, rozumiem. Ciężko było ci kłamać przez 42 lata, dziękuję za bycie “matką”. Nie będę ci teraz przeszkadzać. Przyjąłem wiadomość bardzo spokojnie. Czułem się nawet oszołomiony, ponieważ ta wiadomość wyjaśniła i wyjaśniła mi wszystko naraz. To dlatego “matka” była dla mnie taka zimna. Straciłem zarówno ojca, jak i matkę w jeden dzień.