Niedawno moja żona urodziła syna. Dziecko było bardzo pożądane, więc byłem całkowicie zachwycony. Kiedy pokazała mi dziecko przez okno, byłem gotowy płakać ze szczęścia. Rozmawialiśmy przez telefon i brzmiała na zdenerwowaną, ale nie zwracałem wtedy na to uwagi. Potem wyszła do nas z paczką w ramionach, przewiązaną niebieską kokardą. Wręczyłem żonie kwiaty, a ona podała mi dziecko.
Byłem tak pochłonięty dzieckiem, że nie zauważyłem smutnego wyrazu twarzy mojej żony. Gdy tylko spojrzałem na dziecko, zaniemówiłem. Dziecko miało wąskie oczy! W pierwszej chwili pomyślałem, że żona mnie zdradza. Ale w naszym mieście nie ma ludzi o wąskich oczach. Z kim mogła mnie zdradzać? Jest zbyt wiele pytań i żadnych odpowiedzi. “Może zaszła pomyłka?” – zapytałem słabo.
Wtedy moja matka chwyciła mnie za ramię i odciągnęła, oddając dziecko mojej żonie. -Natasza cię nie zdradziła! To wszystko jest w naszych genach! -Co? Natasza zadzwoniła do mnie prosto ze szpitala i powiedziała, że dziecko ma wąskie oczy! “Twój pradziadek właśnie ożenił się z Chinką, więc od czasu do czasu takie geny mogą wślizgnąć się do naszej rodziny! Mama pokazała mi stare zdjęcie pradziadka z Chinką. Odetchnęłam z ulgą. Dobrze, że powiedziano mi wszystko na czas.