Mój ojciec zostawił moją matkę i mnie, kiedy byłem dzieckiem. Od tego czasu moja matka była sama. Ale nie straciła ducha i nie poddała się. Regularnie chodziła na siłownię i dbała o siebie. Dlatego w wieku pięćdziesięciu lat wciąż wygląda na mniej niż czterdzieści. Żyje pełnią życia i nie wtrąca się w moje życie. Ale też nigdy nie odmawia mi pomocy. Mój mąż ma pełną rodzinę. A przynajmniej miał. Prawdę mówiąc, kiedy poznałam moich teściów, byłam bardzo zaskoczona – jak takie dwie zupełnie przeciwstawne osobowości mogą współistnieć? Mój teść to żartowniś i dowcipniś, zawsze gotowy zrobić coś szalonego, niczym chłopczyca.
Moja teściowa to klasyczna babcia. Szlachetna gospodyni. Nie uznaje kosmetyków i nie przywiązuje wagi do swojego wyglądu. Zawsze jest umyta, uczesana, schludnie ubrana i zadbana. Zawsze narzeka na swojego męża: “Jak był głupcem, tak nim pozostał!”. A potem, ni stąd ni zowąd, teść opuścił teściową. “Kilka razy próbowałem rozwieść się z twoją matką”, powiedział synowi. W mojej obecności. “Czekałem, aż w końcu staniesz na nogi. Żyłem jak pod obserwacją. Nie rób tego, nie idź tam, głupku – mam tego dość, przysięgam. Miałem dość jej ciągłego dokuczania. Ale teraz jesteś żonaty, a ja wreszcie mogę być wolny. Mogę robić, co chcę i jak chcę!”. Więc odszedł i odszedł. To się zdarza. A jego argumenty były całkiem rozsądne.
Ale problem w tym, że poszedł do mojej matki! Teściowa posmutniała, posmutniała i postawiła warunek mojemu mężowi i mnie: “Jeśli będziesz się z nimi komunikować, nie chcę cię znać!”. Jak mogę nie komunikować się z moją matką? A mój mąż ciągle powtarza: “Twój ojciec zdradził twoją matkę! I gdyby nie twoja matka, może by nie odszedł!”. Z tego powodu kłócimy się z mężem. Jestem zmęczona rozdarciem między moją rodziną. Czy powinnam sama wziąć rozwód, czy jest coś innego, co mogę zrobić, aby poprawić sytuację?