Galina powoli schodziła po schodach, trzymając w ramionach swoje nowo narodzone dziecko. Gdy wyszła przez wejście, zobaczyła wszystkie swoje rzeczy wylatujące przez okno… “Nie chcę cię tu więcej widzieć!” – krzyknęła jej teściowa. Galia zatrzymała się, spojrzała na miejsce, gdzie spadły jej rzeczy i pomyślała: “Co za dziwna kałuża… Jak szybko tonie czapka i kurtka puchowa… Kurtka puchowa!”. Dziewczyna wygodnie chwyciła córkę i w trampkach weszła do zimnej wody.
Wyjmując paszport i portfel z kieszeni kurtki, poszła dalej. Mokre i brudne rzeczy nadal leżały w kałuży. “Córeczko, naprawdę cię wyrzucili?” – zapytała Natalia Iwanowna, matka Galiny. Dziewczyna w milczeniu skinęła głową. Galina naprawdę nie chciała rozmawiać, ale wiedziała, że musi to zrobić. “Skoro przyszłam do rodziców z dzieckiem, bez ubrań i pieniędzy, muszę odpowiadać na pytania” – pomyślała Galina.
“Pozwól mi z nim porozmawiać. Jak można wyrzucić żonę i córkę na ulicę?” – zasugerował Dmitrij Pietrowicz, ojciec dziewczynki. Galya postawiła filiżankę herbaty na stole i odpowiedziała: “Tato, nie musisz do nich iść. I tak niczego im nie udowodnisz. Lisa nie jest podobna ani do mnie, ani do niego, ma rude włosy. Ilya najwyraźniej sam zdecydował, że wziąłem ją na bok.
A jego teściowa ciągle mu to powtarza, bo nie lubiła mnie od samego początku”. “Widzę, że twoje rzeczy wciąż tam są – powiedziała Natalia. “Zabrałam wszystko, co miałam. Teściowa wyrzuciła moją kurtkę i czapkę przez okno, nie zadałam sobie trudu, żeby je podnieść, to były prezenty od Ilji, więc niech on je odbierze. Może je dać swojej matce albo nowej żonie” – odpowiedziała dziewczyna. “Znamy się z Zinaidą od dawna…
Zanim się pobraliście, marzyła o tym, żeby zobaczyć Ilję z Wiką, córką jej przyjaciółki” – powiedziała Natalia. “No to niech da jej puchową kurtkę i czapkę!” – odpowiedziała Galina. Dziewczyna długo coś mówiła, próbowała się śmiać, ale w jej sercu był nieznośny, tępy ból. Wieczorem Galya usiadła z rodzicami, aby obejrzeć film, ale jej wspomnienia nie pozwoliły jej się skoncentrować.
Nie powiedziała rodzicom o dniu, w którym przywiozła Lizę ze szpitala. Nie chciała ich denerwować. Zinaida Pietrowna spojrzała na wnuczkę i natychmiast zaczęła płakać: “Iljusza, spójrz na tę dziewczynkę! Ma rude włosy. To oczywiste, że Galka gdzieś je dostała, a teraz chce powiesić je na tobie!”. W tym momencie Galinie wydawało się, że to wszystko nie dzieje się z nią. A te upokarzające oskarżenia rzucane przez teściową słyszała w snach, a nie w rzeczywistości.
Niestety, to nie był sen. Dziewczyna spojrzała bezradnie na męża. Ten jednak w milczeniu ubrał się i wyszedł z domu. Ilyi nie było przez dwa dni, a kiedy wrócił, powiedział: “Masz dwie godziny na zabranie swoich rzeczy i opuszczenie mojego domu!”. Galia pakowała się w milczeniu, kiedy weszła jej teściowa, tryskając radością. Starsza kobieta uśmiechała się szeroko i co jakiś czas cytowała różne przysłowia.
Na przykład, że wszystko, co tajne, prędzej czy później wyjdzie na jaw. Ale rodzice Hałyny nie powiedzieli córce wszystkiego. Ukrywali fakt, że sąsiedzi bez końca myli kości ich dziewczynki i każdy snuł własne przypuszczenia na temat tego, z kim Gałyna zaszła w ciążę. Co więcej, ludzie nie wstydzili się i pytali Natalię Iwanowną wprost, z kim chodzi jej córka. Byli też tacy, którzy oskarżali ich o niewłaściwe wychowanie Gali.
Pewnego dnia Dmitrij Pietrowicz zobaczył, że ktoś posmarował ich bramę smołą. Wytarł bramę do czysta i nic nie powiedział nie tylko córce, ale i żonie. Po filmie Galia wzięła Lisę na ręce i poszła do swojego pokoju. Po położeniu dziecka do łóżka usiadła na nim i rozejrzała się. “Prawie nic się tu nie zmieniło. Oto koc, który mama zrobiła własnymi rękami, a tu pluszowy miś, którego dał jej tata” – pomyślała Galina.
Dziewczyna zamknęła oczy i wydawało jej się, że nic się nie stało. Że nie opuściła swojego domu, że jej życie jako Ilji i Zinaidy Pietrowny też się nie wydarzyło. Po prostu teraz ma ukochaną córkę i jest w domu… W tym momencie z ulicy dobiegły głosy. “Wyobrażasz sobie, Galka gdzieś urodziła dziecko, a Ilja wyrzucił ją z domu. Ludzie mówią, że jej rzeczy zostały wyrzucone przez okno. Teraz biegnie do rodziców, teraz ich hańbi” – powiedziała babcia Tonya.
“A ona po prostu chciała wszystkich oszukać. Dziewczyna urodziła się ruda. Galka nie ma wstydu! Nic dziwnego, że Zinka była przeciwna temu ślubowi. Gdyby ożenił się z Vicky, nie zaznałby żalu” – wtórowała jej sprzedawczyni Alevtina. Galia zatrzasnęła okno. W ich wiosce plotki rozchodziły się z zawrotną prędkością. Dziewczyna przykryła się kocem i cicho zapłakała. “Ilja, dlaczego nie śpisz?” – zapytała Zinaida Pietrowna, wchodząc do kuchni. “Śniły mi się różne bzdury” – odpowiedziała ponuro Ilja.
“Tak, przeżyć taką zdradę! Mój biedny chłopiec. Wszystko minie. A żeby odwrócić twoją uwagę, zawołam gości i zaproszę Wikusię, ona bardzo się o ciebie martwi” – powiedziała Zinaida Pietrowna. Nie ma potrzeby nikogo zapraszać, zwłaszcza Wikusię. Zawsze kochałem tylko Galię – odpowiedział Ilja. “Ale ona ci to zrobiła – przypomniała mu matka. “Mamo, wszystko pamiętam. Muszę być sam, więc jutro wrócę do domu – odpowiedział chłopiec.
“Ale jak będziesz sam?” – powiedziała zdenerwowana Zinaida Pietrowna. “Nic mi nie będzie, idź spać” – odpowiedział Ilja. Kiedy jego matka wyszła, młody mężczyzna przestał udawać silnego i zaczął być sobą. Łzy napłynęły mu do oczu i pogrążył się we wspomnieniach, gdy po raz pierwszy zobaczył Galię. Miała wtedy zaledwie trzy lata. Później siedzieli przy tym samym biurku, a podczas ceremonii ukończenia szkoły Ilya wyznał miłość Galii i pobrali się. Pewnego ranka Zinaida Pietrowna weszła do kuchni i wykrzyknęła:
“Nigdy nie poszedłem do łóżka! Przestań myśleć o tej dziewczynie, ona nie jest tego warta!” “Wystarczy!” powiedział ostro Ilya. Po kilku minutach poczuł się zawstydzony i kontynuował: “Przepraszam, że byłem niegrzeczny. Zdecydowałem się pójść do dziadka Siemiona. – Dlaczego musisz tam iść? – zapytała z oburzeniem matka. “Idę pomóc dziadkowi” – odpowiedział jej syn. Cztery godziny później Ilya był na miejscu. “Powiedz mi, co się stało” – poprosił dziadek Siemion, który zrozumiał wszystko po wyrazie twarzy wnuka.
Ilja wiedział, że jego dziadek zawsze służy radą. Przytulając staruszka, chłopiec opowiedział mu wszystko. “Jesteś rudy?” zapytał Siemion Aleksandrowicz, śmiejąc się. “Nie rozumiem, co takiego śmiesznego ci powiedziałem” – odparł Ilja z urazą. “Pozwól, że ci coś pokażę – i z tymi słowami starzec wszedł do pokoju. Starszy mężczyzna wręczył wnukowi stary album ze zdjęciami i powiedział: “Patrz uważnie. To są moi rodzice, zmarli zanim się urodziłeś.
Chociaż zdjęcie jest czarno-białe, przyjrzyj się dobrze kolorowi włosów mojej matki.” Ilya wbiegł do swojego mieszkania i od progu zapytał matkę: “Czy wiesz, że moja prababka była ruda?”. Zinaida Pietrowna przygryzła wargę i odpowiedziała niechętnie: “Wiedziałam, ale to nie ma nic do rzeczy! Mówiłam ci, żebyś ożenił się z Vicky, ale nie posłuchałeś!”. Ilja spojrzał na matkę i w milczeniu opuścił mieszkanie. Dużo czasu zajęło mu przeproszenie Gali. Po pewnym czasie wybaczyła mu, a dwa lata później urodził się rudowłosy chłopiec, nazwany na cześć dziadka!