Tego dnia upił się jak świnia. Miał mdłości, ale dosłownie zmusił się do zabrania ze sobą kolejnej butelki. Chodził zygzakami, świat mu się rozmywał i wirował. Był chory nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Z trudem odnajdywał wejście do budynku, w którym mieszkał przez ostatnie dziesięć lat swojego życia. Wszystkie wejścia do budynku wydawały się takie same. Wszedł do mieszkania i zdjął buty.

Jego żona spała w pokoju, zwinięta w kłębek. Spojrzał na nią z obrzydzeniem. W sypialni wszędzie były dziecięce ubrania, co było kolejnym nieprzyjemnym przypomnieniem życia rodzinnego. Jego córka spała w łóżeczku. Słodka twarz dziecka sprawiłaby, że każdy poczułby się wzruszony, ale mężczyzna skrzywił się. W kuchni przypadkowo potrącił krzesło, które z hukiem upadło na podłogę. Margarita obudziła się z powodu tego dźwięku. Czy jej mąż wrócił? Ostatnio ciągle gdzieś znikał i martwiła się o niego. Gdy tylko podeszła do kuchni, do jej nosa dotarł silny zapach palonego dymu. Dziewczyna mimowolnie się skrzywiła. Usłyszała też rozmowę:

– Marinka, kocham tylko ciebie. Wkrótce do ciebie przyjdę! Od dawna podejrzewała, że mąż ją zdradza, ale nie chciała w to uwierzyć. I wtedy jej obawy się potwierdziły. Zanim odszedł, powiedział wiele nieprzyjemnych rzeczy i doprowadził ją do płaczu: “Jesteś dziwakiem, nie potrzebuję cię! Nigdy cię nie kochałam, nie chcę od ciebie dziecka! Jestem zmęczona ciągłym krzykiem i pieluchami. Przepraszam, że zmarnowałam z tobą tyle czasu”. Dziewczyna płakała. Kiedy wyszedł i głośno trzasnął drzwiami, podjęła decyzję w przypływie rozpaczy: “Na pewno będę szczęśliwa, na pewno znajdę mężczyznę, który naprawdę pokocha mnie i moją córkę”.

 

By admin

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *