Jak w każdą niedzielę, przyjechałem do domu mojego syna wcześnie rano, aby pobawić się z wnukiem. Przyjechałem przed ósmą, ponieważ wiedziałem, że mój wnuk, który jest rannym ptaszkiem, wstaje o tej porze. Moja synowa, jeszcze zaspana, przywitała mnie, a mój wnuk natychmiast zabrał mnie do swojego pokoju, aby się pobawić. Podczas wizyty przypadkowo podsłuchałem rozmowę między moim synem i synową przez zamknięte drzwi. Mieszkają niedaleko, w mieszkaniu, które im podarowałem. Mój syn, Maksym, pracuje, a synowa jest na urlopie macierzyńskim ze swoim synem, Denysem.

Mój mąż i ja, chociaż nie jesteśmy młodzi, oboje pracujemy, ale mam wolne niedziele, aby odwiedzić syna i wnuka. Tej niedzieli przyniosłam wnukowi smakołyk i zabawkę i cieszyłam się naszym normalnym dniem, dopóki nie usłyszałam, jak synowa szepcze w kuchni, narzekając: “Po prostu nie mogę już tego znieść”, syczała, “czy to normalne, że przychodzisz w odwiedziny tak rano? Porozmawiaj przecież ze swoją mamą! Byłem oszołomiony i zdezorientowany tym, co usłyszałem.

Nigdy w nic się nie wtrącałem i nie mogłem zrozumieć, o co chodzi. Reszta dnia minęła jak zwykle, ani syn, ani synowa nic mi nie powiedzieli, ale ten incydent wciąż tkwił mi w głowie. Miałem pytanie: czy moja synowa próbowała zrazić do siebie mojego syna tą prośbą? Może była zazdrosna?

 

By admin

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *