W wieku 4 lat stałem się okrągłym, surowym mięsem. Życie postanowiło pokazać mi od samego początku, jak obrzydliwe może być. Jako dziecko miałem ciężko. Doszło nawet do przemocy fizycznej… Ale co ze mną… Byłam bardzo młoda, znosiłam wszystko i nie wiedziałam, do kogo zwrócić się o pomoc. Kiedy dorosłem, niewiele się zmieniło w moim życiu. Dostałem pokój w mieszkaniu komunalnym, gdzie mieszkałem obok pijaków. Pewnego dnia wróciłem do domu z pracy i zobaczyłem, że wszystko w moim pokoju jest do góry nogami, a moich oszczędności, jak sądzę, nigdzie nie było. Policja sporządziła raport i zniknęła.

Cóż, oczywiście byłam nikim, były ważniejsze wyzwania… Tego dnia poszłam do parku, usiadłam na ławce i nagle łzy zaczęły spływać mi po twarzy. Wtedy podeszła do mnie babcia i powiedziała: “Córeczko, mogę ci w czymś pomóc? Pierwszy raz w życiu ktoś się tak do mnie zwrócił… Babcia okazała się jednak bardzo towarzyska i w kilka minut opowiedziała mi dosłownie wszystko o sobie. Potem zaprosiła mnie na herbatę, bo na dworze było zimno. Już w swoim skromnym, ale bardzo przytulnym i czystym mieszkaniu powiedziała mi, że nie ma już nikogo – jest sama, nikt jej nie potrzebuje.

Później zacząłem odwiedzać babcię codziennie po pracy i pewnego dnia użyła takiej sztuczki: powiedziała, że jest zmęczona w nocy i nie ma kogo poprosić o szklankę wody. Zostałem więc u niej na noc… a potem na kolejną noc… i kolejną… i kolejną… Minęło kilka miesięcy i pewnego dnia babcia powiedziała, że jest gotowa przekazać mi cały swój majątek – mieszkanie i daczę. Powiedzieć, że byłem zaskoczony, to mało powiedziane. Teraz mojej babci nie ma już z nami… Chciałbym Ci jeszcze raz podziękować, babciu! Dziękuję, że dałaś mi prawdziwe życie.

 

By admin

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *