Pewnego dnia matka chrzestna Oli, Katia, przyszła do niej, spojrzała na nią i powiedziała: “Dobrze, Ola, przygotuj się. Jedziesz ze mną, nic cię tu nie trzyma”. Katia mieszkała i pracowała we Włoszech od pięciu lat. A Olya naprawdę nie miała nic, co mogłoby tu zostać. Jej córki dorosły i wyszły za mąż. Sama Olya jest w cywilnym związku małżeńskim z Mychajło od 8 lat. Mają po 50 lat i mieszkają w Miszu. -“Olya, tym bardziej. A jeśli Misza postanowi cię opuścić, gdzie pójdziesz? Nie masz nic – ani domu, ani pracy. Jej związek z Michaiłem był pozornie normalny, ale Olya miała gorzkie doświadczenie i zrozumiała, że wszystko może się zmienić w jednej chwili.

Porozmawiała więc ze swoim cywilnym mężem. Powiedział jej, że jeśli chce odejść, to może. Więc wyjechała. Kiedy kobiety były już we Włoszech, Katia poradziła Olyi: -“Co najważniejsze, nie popełniaj błędu wszystkich naszych kobiet, które najpierw myślą o swoich dzieciach, a dopiero potem o sobie. Zrób tak: najpierw pracuj dla siebie przez 4-5 lat. Oszczędzasz pieniądze, kupujesz mieszkanie w swoim kraju, dokonujesz napraw. A jeśli wyślesz swoim dzieciom po 500 euro, uwierz mi, nie zaoszczędzisz ani grosza. Na początku w nowym kraju było bardzo trudno, ale Olya poradziła sobie ze wszystkim.

Pięć lat później kupiła trzypokojowe mieszkanie w stolicy swojej ojczyzny. Przyjechała świętować parapetówkę. Zaprosiła córki i zięciów, ale impreza się nie udała. Kiedy córki dowiedziały się, że kobieta pomyślała przede wszystkim o sobie, a nie o nich, poczuły się urażone, odwróciły się i wyszły. Zadzwoniła do Katii i opowiedziała jej o swoich doświadczeniach, a ona powiedziała jej, co następuje: -Nie denerwuj się, tak po prostu jest. Twoje dzieci, jak wszyscy inni, są niewdzięczne. To był dla nich test. Jeśli nie cieszyły się z twojego szczęścia, to nie masz obowiązku zapewniać im szczęścia. Zamknij mieszkanie i wracaj. Niech dzieci zajmą się sobą.

 

By admin

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *