Teraz mam 24 lata i studiuję, aby zostać dyplomatą. Ale kiedy miałem 10 lat, w mojej rodzinie wydarzyła się nieprzyjemna sytuacja. Mój ojciec zdradzał moją matkę przez długi czas, a w pewnym momencie spakował się i zostawił ją.

Zostaliśmy z mamą sami i bardzo się wtedy martwiłem. Tęskniłem za tatą. Miesiąc później pojawił się ze swoją nową żoną i zażądał od mamy udziału w mieszkaniu. Zgodnie z prawem miał dostać jeden pokój. Postanowił sprzedać swój udział. Nie obchodziło go, z kim mieszkamy obok, nie poznawałam taty.

Bardzo się zmienił mieszkając z tą kobietą. Moja mama przyjęła tę sytuację spokojnie, w przeciwieństwie do mnie. Kiedy przyszła nabywczyni pokoju i nasza przyszła sąsiadka, wszyscy staliśmy na korytarzu i czekaliśmy na nią. Moja mama mówiła do ojca: “Powinieneś się wstydzić, nie wydałeś ani grosza na zakup tego mieszkania.

Postanowiłem poprosić o udział. Tak naprawdę nie obchodzi cię, z kim mieszka twoja córka. – Dlaczego miałbym się wstydzić, zgodnie z prawem muszę mieć udział w mieszkaniu. To wszystko. – O jakim sumieniu mówisz? Potrzebujemy pieniędzy, żeby kupić własne mieszkanie.

“Obudź się, głupia, w XXI wieku nie ma czegoś takiego jak sumienie” – powiedziała z oburzeniem namiętna dziewczyna mojego ojca. Miałem ochotę rzucić się na nią i podrapać ją po twarzy. Mieliśmy szczęście do sąsiadki. Varya była starsza ode mnie o 10 lat. Pomagała mojej mamie w pracach domowych i stałyśmy się rodziną. Uwielbiałam rozmawiać z nią po szkole, dyskutowałyśmy o chłopakach, nowych serialach, rozmawiałyśmy o wszystkim.

Tak żyłyśmy przez następne 6 lat. W tym czasie Varya zaoszczędziła na własne mieszkanie, a moja mama zaoszczędziła, aby kupić swój udział w naszym mieszkaniu. Varya wyprowadziła się, ale nadal utrzymujemy kontakt.

Rok później otrzymaliśmy wiadomość, że mój ojciec zmarł. Nie czułem smutku, nie obchodziło mnie to. Nie widziałem go od ponad 7 lat.

Moja mama powiedziała mi, że teraz, zgodnie z prawem, ¼ udziału w mieszkaniu, w którym mieszkał mój ojciec i jego nowa żona, powinna przejść na mnie. Poszedłem sporządzić dokumenty. Zanim poszliśmy do biura prawnika, żona mojego ojca postanowiła ze mną porozmawiać: “Dziewczyno, dlaczego nie oddasz swojej części? Ty i twoja mama nie wydałyście ani grosza, nie wstydzisz się brać tego, co nie jest twoje?”

– Zgodnie z prawem, jest. Odwróciłem się i poszedłem do biura prawnika. Sporządziliśmy wszystkie dokumenty i sprzedałem pokój w jej mieszkaniu. Teraz może doświadczyć z pierwszej ręki, jak to było dla mnie i mojej matki. Jak napisał Mario Puzo w mojej ulubionej powieści “Ojciec chrzestny”: “Zemsta to danie, które je się na zimno”.

 

By admin

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *