Allan Krupa (20 l.) z pewnością nie spodziewał się, że życiowa ścieżka zaprowadzi go w takie miejsce. Syn Edyty Górniak wbrew zapowiedziom o rozwijaniu kariery raperskiej, podjął całkowicie inne zatrudnienie. 20-latek został przyłapany przez fotoreporterów w centrum Warszawy. Nie do wiary, w jaki sposób teraz dorabia…
Allan Krupa już niejednokrotnie zmieniał życiowe plany. Ostatecznie oświadczył, że chciałby zająć się na poważnie muzyką. W tej znana mama była w stanie mu bardzo pomóc i tak też zrobiła. Syn gwiazdy dzięki jej branżowym znajomościom szybko zdobył krajowy rozgłos, a nawet wystąpił podczas ostatniego Sylwestra Marzeń TVP w Zakopanem.
Aby odciąć się od przeszłości i zaznaczyć własną niezależność, Allan Krupa przybrał pseudonim Enso. Młody muzyk cały czas rozwija swoje umiejętności muzyczne. W pocie czoła działa we własnym studiu nagraniowym, pracując zarówno nad własnymi utworami, jak i tymi opracowywanymi z myślą o innych artystach.
Jak wiadomo, pierwsze lata prowadzenia własnego biznesu nie są łatwe i zazwyczaj nie przynoszą dochodów, wystarczających do utrzymania się. Allan Krupa nie należy jednak do osób, które czekają na mannę z nieba, lecz bierze los we własne ręce.
Syn Edyty Górniak nie zważając na własną rozpoznawalność w przeszłości już wielokrotnie podejmował się ciężkiej, fizycznej pracy, aby zarobić na siebie. Pracował w barach nad Morzem Bałtyckim. Był nawet pracownikiem firmy dostarczającej prąd.
Pierwsze pieniądze, zarobione na muzyce były dla Allana Krupy powodem do satysfakcji. W jednym z wywiadów dla “Super Expressu” opowiadał o radości, jaka towarzyszyła mu, gdy otrzymał 1500 zł za swoją pierwszą piosenkę. Choć od tamtego momentu minęło sporo czasu, kariera syna Edyty Górniak wcale nie rozwinęła się na tyle, aby mógł żyć wyłącznie z produkowanej muzyki.
Allan Krupa chce być niezależny, dlatego zamiast korzystać ze szczodrości swojej mamy, postanowił samodzielnie zarobić na własne utrzymanie. Aspirujący raper podjął ważną decyzję. Wraz ze swoją ukochaną, Nicol Pniewską rozpoczął pracę w budce z tzw. wurstem. Syn Edyty Górniak i jego dziewczyna pracują w food trucku, zlokalizowanym w centrum Warszawy.
Allan Krupa i Nicol Pniewska spędzają całe dnie, przygotowując cieszące się w Niemczech niesłabnącą popularnością kiełbaski. W ofercie lokalu na kółkach można znaleźć m.in. kiełbaski pokrojone w plasterki i zanurzone w sosie curry lub klasyczne, w całości podawane w chrupiącej bułce. W zestawie można zamówić także frytki. Biorąc pod uwagę, że Nicol Pniewska jest córką menedżera Allana Krupy, oboje z pewnością nie mogą narzekać na warunki pracy.
Edyta Górniak na pewno jest ogromnie dumna z syna, który pomimo rozpoznawalności, nie boi się podejmować przyziemnych zajęć.