Moi rodzice kupili mieszkanie, gdy miałam 16 lat. Obiecali, że oddadzą mi je, gdy wyjdę za mąż. Jesteśmy małżeństwem od 8 miesięcy, ale moi rodzice nie spieszą się z przerejestrowaniem mieszkania. Czekaliśmy 8 miesięcy, ale cierpliwość Dimy się skończyła i zażądał, żebym porozmawiała z rodzicami.
Następnego dnia poszedłem do nich i przypomniałem im o ich obietnicy, na co odpowiedzieli tylko z niechętnym uśmiechem, że nie powinienem mieć nadziei na szybkie przerejestrowanie mieszkania. Moi rodzice powiedzieli, że wszyscy będziemy czuć się bezpieczniej, jeśli mieszkanie zostanie zarejestrowane na nazwisko mojego ojca, ponieważ po nim i tak dostanę mieszkanie: jestem jedynym spadkobiercą, a Dmitriy nie jest pewien, jaką osobą się okaże, więc nie należy mu ufać w 100 procentach. Mój mąż wywiera na mnie presję.
Mówi, że musimy ponownie wystawić wszystkie dokumenty i żyć w spokoju w tym mieszkaniu lub zaoszczędzić na zaliczkę i sami kupić nowe miejsce. Mój mąż jest przeciwny mieszkaniu w domu, w którym jest “nikim”, jak lubi mawiać. A ja nie rozumiem, dlaczego mam oszczędzać na nowe mieszkanie, skoro już je mam! Jestem już rozdarta między rodzicami a mężem. Rozumiem obie strony konfliktu, ale nikt nie chce zrozumieć mnie. Nie wiem, dokąd doprowadzi ta sprawa mieszkaniowa, jeśli nie zatrzymamy się w porę, a strony nie pójdą na kompromis.