W Pabianicach (woj. łódzkie) nie mówi się o niczym innym jak tylko o tym, co wydarzyło się w minioną niedzielę. Siedząca na przystanku autobusowym młoda kobieta została zaatakowana przez 26-letnią mieszkankę tego miasta. Poszkodowana trafiła na SOR. Sprawczyni została zatrzymana w poniedziałek. “A już do kopania w głowę się zbierała. Próba zabójstwa” – komentują wstrząśnięci internauci.
Dramat w Pabianicach. W niedzielę (23 czerwca) 33-letnia kobieta została skatowana przez inną kobietę na przystanku autobusowym przy zbiegu ulic Waltera Janke/Nawrockiego. Do ataku doszło około godz. 19.15. Agresorka szybkim krokiem podeszła do siedzącej na przystanku 33-letniej kobiety, po czym wymierzyła jej kilka ciosów pięścią w głowę, następnie ściągnęła z ławki i rzuciła na chodnik. Potem przymierzała się do zadania kopnięć, ale zorientowała się, że najprawdopodobniej zaatakowała niewłaściwą osobę. Na jej twarzy wyraźnie widać było przerażenie, pochyliła się na ofiarą swojej napaści, ze zdenerwowania zakryła usta i uciekła, co widać na zdjęciach z monitoringu. Napadnięta kobieta trafiła do szpitala. Policjanci rozpoczęli poszukiwania napastniczki.