Niecodzienne zjawisko nad polskim morzem. W środę (19 czerwca) na plaży w Helu leżał wieloryb. Mieszkańcy i turyści zaniepokoili się widokiem “martwego” zwierzęcia. – Czegoś takiego na naszej plaży jeszcze nie było – komentują internauci. Co tak naprawdę stało się z tajemniczym “wielorybem”. Poniżej szczegóły.

Martwy wieloryb na bałtyckiej plaży? Jest wyjaśnienie

Wieloryb pływający w Bałtyku nie jest częstym widokiem. Ostatni raz pływającego 70 km na północ od Zatoki Gdańskiej wieloryba, nagrał w marcu 2023 r. mieszkaniec Gdyni. – Na oczach załogi statku morski ssak kilkukrotnie wynurzył się z wody, po czym odpłynął dalej – wspomina “Gazeta Wyborcza”. Naukowcy z Akwarium Gdyńskiego MIR-PIB zobaczyli nagranie i potwierdzili, że jest to wieloryb. Zdarzenie z marca ubiegłego roku to jednak nic, co miało miejsce na plaży w Helu. Przynajmniej tak się na początku wydawało.

W środę (19 czerwca) na plaży w Helu leżał wieloryb. Mieszkańcy przejęli się tym niecodziennym widokiem. – Czegoś takiego na naszej plaży jeszcze nie było – komentują internauci. Wątpliwości, co do obecności tajemniczego “wieloryba” szybko zostały rozwiane. Okazało się, że martwy wieloryb na plaży to w rzeczywistości makieta ogromnego zwierzęciaPowstała na potrzeby serialu, który realizowany jest w Helu dla serwisu Max – nowej platformy streamingowej Warner Bros. Discovery. – Wieloryb na plaży to tylko przedsmak tego, co nadchodzi. Wkrótce okaże się, jakie niespodzianki przygotowaliśmy dla swoich widzów – skomentowało dla “Gazety Wyborczej” biuro prasowe Warner Bros. Discovery.

Bociania wieś znów tętni życiem. Żarłoczne orły w odwrocie

By admin

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *