Poznaliśmy Alisę na przyjęciu urodzinowym wspólnego znajomego. Była piękną dziewczyną, jak to się teraz modnie mówi – zadbaną. Rozpuszczone włosy, długie rzęsy, pulchne usta – miała wszystko. Mieszkam sam w małym mieszkaniu, które odziedziczyłem po prababci. Spotykaliśmy się u mnie, ale Alice nigdy nie zostawała na noc. Powiedziała, że jej matka by tego nie pochwaliła.
Moja przyjaciółka była pełnoetatową studentką instytutu i mieszkała z matką trzy przecznice od mojego domu. Po kilku miesiącach znajomości zaprosiła mnie do siebie i przedstawiła swojej matce. Dom był czysty i przytulny, a ja czułam zapach domowych ciast.
Przyszła mi do głowy gorączkowa myśl: jak Alice wykręca ścierkę do podłogi swoimi trzycentymetrowymi pazurami? Ale potem to minęło. Ogólnie rzecz biorąc, zdecydowałem, że nie mógłbym znaleźć lepszej żony. I ożeniłem się z piękną, domową i przyzwoitą Alisą.
Moja żona natychmiast wprowadziła się do mojego małego, ale prywatnego mieszkania z jedną sypialnią. Wydawałoby się – żyj i ciesz się! Pracuję ciężko i dużo. Alisa sprawia, że czuję się jak w domu. Tak myślałem na początku, dopóki nie zdałem sobie sprawy, że bardzo się myliłem. Zrozumiałem to trzeciego dnia po ślubie. Wróciłem do domu z pracy, a w lodówce nie było zupy ani niczego innego.
Na stoliku w pokoju leżą resztki zamówionej pizzy, wszędzie okruchy i łupiny nasion. Moja żona siedzi z nogami w górze na tym samym stoliku, opiłowując pazury. „Alice, kochanie, co jemy na obiad?” pytam zaskoczony, a w odpowiedzi słyszę: „Dokończ pizzę, zostawiłam ją dla ciebie. Miałam kłopoty! Postanowiłam jeszcze nie robić afery.
Dobra, myślę, ślub i takie tam…
Stopniowo życie wejdzie w rutynę i wszystko będzie lepiej.Minął tydzień.Nadal dostawałem własne jedzenie po ciężkim dniu pracy, w kątach wisiały grudki kurzu, a łóżko, które nigdy nie było ścielone, stopniowo stawało się słone.Wtedy moja cierpliwość zaczęła się wyczerpywać: „Słuchaj, proszę, powiedz mi, co robisz cały dzień po studiach?-
„Dlaczego?” moja żona zaokrągliła oczy, „po wykładach idę do kawiarni z dziewczynami, wracam do domu zmęczona, włączam komputer. Jest tam dużo wiadomości, na które muszę odpowiedzieć, porozmawiać, jak świeże zdjęcia.I przygotować się na twój przyjazd.Wstałam, trzasnęłam drzwiami i poszłam do domu koleżanki, żeby spędzić noc.Niech przemyśli swoje zachowanie.Następnego dnia wróciłam do domu z pracy i zastałam wysprzątane mieszkanie i ugotowane pyszne jedzenie.Moje serce było tak ciężkie, że byłem szczęśliwy, przytuliłem ją:
– „Aliska, kochanie!Wybacz mi, teraz będziemy żyć jak ludzie!Żona spojrzała na mnie jak na idiotę: „Co to ma ze mną wspólnego? Po prostu dzisiaj przyjechała moja matka.
Nie zamierzam myć podłogi własnymi rękami!Obiecała przychodzić co tydzień.Nie wiem, co we mnie wstąpiło, ale zebrałem jej kilka ubrań z mieszkania, wrzuciłem je do walizki i zaniosłem do samochodu.Potem wróciłem, zabrałem żonę z mieszkania i odwiozłem ją do teściowej.Zrozum, zamierzałem mieszkać z żoną do końca życia i wychowywać z nią dzieci!Nie sądzę, żeby jej matka była w stanie poradzić sobie z tym wszystkim, kiedy skończy osiemdziesiąt lat. Teraz boję się ożenić – na wypadek, gdybym spotkał kogoś takiego jak ona