Anna miała dziewiętnaście lat, kiedy zaszła w ciążę. Była sama, a jej mąż służył w wojsku. Zarówno ona, jak i jego rodzice odmówili jej wsparcia. “Nie chcę zawracać sobie głowy dzieckiem” – powiedziała matka Anyi. Jej teściowa kategorycznie odmówiła rozmowy z nią. Wspierała ją tylko siostra ojca.
Miała czterdzieści lat, kilkoro dzieci i całe życie pracowała. Anya zaczęła z nią mieszkać. Kiedy Stas, mąż Anyi, został zdemobilizowany, ich córka miała już rok. Podczas jego pobytu w wojsku matka Stasa nigdy nie odwiedziła swojej wnuczki.
Ojciec i matka Anyi odwiedzili ich tylko dwa razy. Stas dostał pracę w warsztacie samochodowym jako mechanik. Młoda rodzina nadal mieszkała z ciotką, ich córka chodziła do przedszkola, a Anya mogła pójść do pracy. Wkrótce potem ciotka musiała przenieść się do innego regionu, wystawiła swoje mieszkanie na sprzedaż, a Anya i Stas wynajęli mieszkanie. Kilka lat później zmarła babcia Stasia.
Teściowa znalazła kupców na odziedziczone mieszkanie i bez względu na to, jak bardzo Stas prosił matkę, aby go nie sprzedawała, zrobiła to po swojemu. Pieniądze przeznaczyła na remont mieszkania i zakup kilku rzeczy. “Nie będziesz remontował mojego mieszkania”, odmówiła prośbie syna.
Matka Anyi okazała się nie lepsza od jej macochy. Jej mąż opuścił ją kilka lat temu, a ona została sama w trzypokojowym mieszkaniu. Nawet nie pomyślała, by pozwolić córce i jej rodzinie zamieszkać z nią. Minęły lata. Stas i Anya mają własne mieszkanie, samochód dla każdego z nich, ich najstarsza córka jest w dziesiątej klasie, a najmłodsza w trzeciej. Stać ich na coroczne wyjazdy do kurortów.
Matka Anyi została zwolniona z pracy, a matka Stasa przeszła na emeryturę. Obie zwróciły się o pomoc do swoich dzieci. Obie zostały surowo odrzucone. Jedyną osobą, której Stas i Anya są zawsze gotowi pomóc, jest ciotka Anyi.