Nasze małżeństwo rozpadało się w szwach. Wiedziałam o licznych niewiernościach mojego męża, z którym byłam w związku od 17 lat. Razem wychowywaliśmy Rosię, naszą 16-letnią córkę. Rosia zawsze była córką swojego ojca. Ojciec ją rozpieszczał. Nieustannie dawał jej tysiące rubli na kieszonkowe, bronił jej, gdy karciłam ją za drobne grzeszki. Przez około rok zachowywaliśmy rodzinną twarz ze względu na Rosę. W rzeczywistości mój mąż i ja nie chcieliśmy się widzieć. Wszyscy nasi przyjaciele i znajomi rozmawiali o jego młodej kochance.
Byłam znudzona przebywaniem z nim w jednym domu. Kiedy moja przyjaciółka zadzwoniła do mnie i powiedziała, że mój mąż siedzi w najdroższej restauracji w naszym mieście ze swoją kochanką, zrozumiałam, że to koniec. Następnego dnia złożyliśmy pozew o rozwód. Rosia zagroziła, że ucieknie z domu, jeśli nie zmienimy zdania, ale nie było już odwrotu.
Byliśmy dla siebie obcy, ale moja córka była już dorosła i potrafiła nas zrozumieć. Mieszkaliśmy w mieszkaniu mojego męża, a niektóre meble i dekoracje zostały przywiezione z mojego jednopokojowego mieszkania na obrzeżach miasta, które odziedziczyłam po babci. Aby dopełnić obrazu, powiedziałam Rosie całą prawdę o moim ojcu. Po tym przestała obwiniać mnie za mój wybór i zwróciła się przeciwko mojemu ojcu – ignorowała go, w ogóle z nim nie rozmawiała.
Nadszedł dzień su doo. Byłam zdeterminowana. Chciałam odebrać mężowi wszystko, co mogłam, ponieważ zabrał mi 17 najlepszych lat mojego życia. Sąd postanowił oddać mi moje meble i połowę wartości naszego samochodu, który kupiliśmy dwa lata temu.Byłam zadowolona, ale mój mąż zasugerował, aby moja córka wybrała, z kim chce mieszkać po rozwodzie rodziców. Rosya bez wahania odpowiedziała, że zostanie z tatą. Mąż dał mi trzy dni na zabranie wszystkich rzeczy z mieszkania.
Przez te trzy dni mieszkał ze swoją kochanką, a Rosya wracała do domu tylko wieczorem. Próbowałem przemówić córce do rozsądku, ale ta mała zdrajczyni została z mężczyzną, który między nami a młodą kobietą Khokhan wybrał tę drugą.
Trzeciego dnia wyjąłem surowe jajka, włożyłem je do dużej strzykawki i wylałem płyn na tapicerkę mebli, pod listwy przypodłogowe, wszędzie, gdzie mogłem. Nie oszczędzono markowych ubrań mojej córki. Później zabrałam swoje rzeczy i wyszłam. Dwa dni później moja przyjaciółka powiedziała mi, że moja Rosia poszła na spacer ze swoją nową matką.
Wyglądały na szczęśliwe i najwyraźniej dobrze się ze sobą dogadywały. Ta wiadomość mnie rozzłościła, ale co mogłam zrobić… Tydzień później mój mąż zadzwonił do mnie, okłamał mnie i powiedział, że zgłosi sprawę na policję. Zaśmiałam się do telefonu i go wyłączyłam. Czy tego żałuję? Ani trochę. Myślę, że ci dwaj zdrajcy dostali to, na co zasłużyli.