Vitaliy dorastał bez matki i ojca, wychowywany przez dziadków. Gdy dorósł, dziadkowie opłacili mu studia. To właśnie tam Witalij poznał Witalinę, swoją pierwszą miłość. Jego wybranka miała prawie taki sam los jak on. Wychowywała ją babcia i nigdy nie widziała swoich rodziców. Vitalina była posągową dziewczyną, jakby wyciągnięto ją z ludowej baśni: długie rude włosy, niebieskie oczy, suknie sięgające podłogi. Ogólnie rzecz biorąc, była piękna.
Vitalik był poważny, ale nie spieszył się z przedstawieniem swojej starej kobiety nowej. Ale po 7 miesiącach musiał, dziewczyna zaszła w ciążę. Pojechali do rodzinnego domu Vitalii. Babcia początkowo nie lubiła dziewczyny, przypominała jej kogoś.Zasypała ją pytaniami, chciała wiedzieć wszystko o wybrance wnuka. Dziewczyna opowiedziała, że jej babcia była kiedyś zakochana w mężczyźnie, który był żonaty. Próbowała go zatrzymać, ale on pozostał w rodzinie. Wszystko połączyło się z babcią Witalija, kobietą, o której Witalij opowiadał i nazywał babcią, która wiele lat temu próbowała zniszczyć swoją rodzinę.
Wkrótce potem dom Vitaliny spłonął, a Vitaliy przywiózł ją do swojego domu. Babcia Witalija pracowała w laboratorium i pobrała próbkę krwi od pary. Po rozmowie ze znajomym lekarzem wróciła do domu z wynikami, których potrzebowała i zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby upewnić się, że Witalija już tam nie ma. Twierdziła, że jest w ciąży z innym mężczyzną. Witalij uwierzył babci. Wyrzucili dziewczynę z domu. Tylko dziadek nie uwierzył żonie. Poszedł za Vitaliną. Pomógł jej. W końcu jest wnuczką jego dawno zapomnianej miłości.
Osiedlił ją w swoim wiejskim domu. Wkrótce potem zmarła babcia Witalija, a dwa lata później jego dziadek. Zostawił wnukowi w spadku duży soum i ten sam wiejski dom. Chłopiec postanowił pojechać zobaczyć dom, a Vitalina tam była. Długo przepraszał dziewczynę, ponieważ w tym czasie dziecko miało już 3 lata i było nie do odróżnienia od Witalija.