Wiesz, jeszcze przed ślubem lubiłem rodziców mojej przyszłej żony i myślałem, że oni też mnie lubią. Byli spokojnymi, poważnymi ludźmi, nie okazywali sobie wiele miłości, ale też nie czepiali się znikąd, jak to zwykle bywa.
Ogólnie byli dobrymi ludźmi i wychowali wspaniałą córkę. Sytuacja nieco się zmieniła, gdy minęło pięć lat od naszego ślubu. Nie mieliśmy jeszcze dzieci, ale nie rozmawialiśmy o tym, ja uważałem, że jestem za młody na dzieci, ale moja żona miała swoje powody… Pracowałem w domu, online, ale zarabiałem wystarczająco, żeby przeżyć, nie narzekaliśmy.
Żona nie pracowała, ale ostatnio zacząłem zauważać, że gdzieś znika. Mówiła, że odwiedza rodziców, że teściowa jest chora i potrzebuje opieki. Tylko ona miała do tego ojca. Pewnego dnia, gdy znów wyszła z domu, zadzwoniłem do jej rodziców i zapytałem, gdzie jest ich córka.Powiedzieli, że są w domu i nawet podali jej telefon. Byłem przekonany, że moja żona nie chodzi tam, gdzie nie musi i nie okłamuje mnie. Ale wszystko było trochę inne.
Pewnego dnia, po poważnej rozmowie ze mną, moja żona powiedziała mi, że spędziła czas ze swoim kohańskim chłopakiem w domu swoich rodziców i teraz zamierza z nim zamieszkać. Oznacza to, że jej rodzice nie mieli nic przeciwko temu, że ich córka, będąc żoną jednego mężczyzny, zdradzała go z innym. Po tym momencie zarówno moja żona, jak i jej rodzice spadli w moich oczach poniżej cokołu.