Petro i jego rodzina mieszkają w swoim domu od dłuższego czasu. Jego starszy brat Oleksii ożenił się z kobietą z miasta. Petro i jego żona nie odziedziczyli domu. Wydaje się, że młodszy syn powinien mieć własny dom, ponieważ to on i jego żona przez wiele lat opiekowali się starszymi rodzicami i pomagali im we wszystkim.
Przynajmniej tak jest na wsiach: kto opiekował się rodzicami, dostaje dom. A sam Oleksii przez te wszystkie lata milczał, nie upominał się o dom. Oleksii i jego żona przyjeżdżali raz w roku, na Zielone Święta. Często nie odwiedzali rodziców, nie pomagali im w żaden sposób i nigdy nie mieli żadnych skarg na dom rodziców, nawet o nim nie rozmawiali.
Stary dom był już trochę przechylony, ściany pękały, więc Petro częściowo rozebrał stare budynki, wzmocnił ściany cegłami, za które zapłacił dużo pieniędzy, które oczywiście sam zarobił. Sprawił, że podwórko jego domu stało się przytulne i piękne. Wszystko było ciche, spokojne i spokojne w każdej rodzinie.
Aż pewnego dnia Aleksiej stanął na progu. Powiedziano mu, że żona wyrzuciła go z domu i teraz nie ma dokąd pójść, nie ma dachu nad głową i będzie mieszkał w swojej ojczyźnie. Ta wiadomość oczywiście bardzo ucieszyła Petro.
W końcu wykonał mnóstwo pracy, odbudował prawie wszystko, załatał co trzeba, a Aleksiej pojawił się gotowy do drogi. Zachowywał się nawet tak, jakby wrócił do domu, nie uprzedzając go o swoim przybyciu i nie pytając brata o pozwolenie na pozostanie w domu.
Stół nie był dla niego zastawiony. Wszystko wskazywało na to, że nie byli zadowoleni z nieproszonego gościa. Brat i jego żona pościelili mu łóżko w najmniejszym pokoju. Następnego dnia Aleksiej spał długo, aż do obiadu. Niemożliwe było przejście do kuchni bez uderzenia go stopą. Ludzie na wsi wstają wcześnie, bo muszą zająć się gospodarstwem przed pracą, ale on śpi i śpi. Żona Petro podgrzała zupę i wrzuciła do niej trochę mięsa.
Zjadł i wrócił do łóżka. „Jak zamierzasz żyć?” Żona Petra zapytała ostrożnie brata męża. „Jak długo zamierzasz z nami zostać? W końcu mamy rodzinę. Dziewczynki nie mają gdzie usiąść, żeby odrobić lekcje. Dom nie jest duży, są tylko dwa pokoje.
Oleksiy początkowo milczał, ale potem z przekonaniem powiedział, że nadal może pogodzić się z żoną. Po przespaniu całego dnia Oleksiy oglądał telewizję przez całą noc, a dźwięk był na tyle głośny, że wypełniał cały dom.
Przez niego nikt się nie wyspał. W ciągu dnia Ołeksij śpi, w nocy ogląda telewizję. Rodzina milczała przez długi czas, a potem żona Petry podsłuchała rozmowę, gdy Ołeksij rozmawiał z żoną: – Proces się rozpoczął, oni już zdali sobie sprawę, że jestem tu od dawna, niech wiedzą, że dom też jest mój. Nie obchodzi mnie, co zbudował Petrotam. Nikt go o to nie prosił. Więc wszystko jest w porządku. Osiągniemy wszystko wkrótce, poczekaj jeszcze trochę.
Słyszałam i powiedziałam mężowi. Powiedzieli, że Ołeksijowi i jego żonie dobrze się powodzi, że ma oko na swój dom i że chce dostać w swoje ręce tę posiadłość. Powiedział bratu, żeby więcej nie przyjeżdżał, że powinien był podzielić dom wcześniej, kiedy upadł, a nie teraz, kiedy przyjechał gotowy dyktować swoje prawa.
Oleksiy powiedział, że nie zostawi domu ojca bratu. Ale Petro jest wspierany przez wszystkich sąsiadów, ponieważ wiedzą, że opiekował się rodzicami i odbudował dom. Prawda jest po jego stronie, nie zostawią go!