Miałem 9 lat, kiedy zmarła moja matka. Po jej śmierci ojciec od razu zaczął płakać, nie dało się go wyprowadzić z tego stanu, bał się zostać sam na sam z ojcem. I wtedy do naszego domu zaczęły przychodzić kobiety, było ich wiele. Te kobiety nie zostały długo. Mój ojciec denerwował się, że nie potrafiły dobrze gotować i sprzątać. Mój ojciec nie dbał o mnie, po prostu żyłem z nim pod jednym dachem.

Były momenty, kiedy ojciec się pozbierał i nawet próbował pracować, ale po kilku miesiącach wszystko się powtórzyło i uciekł do butelki. I wtedy w naszym życiu pojawiła się ciocia Lida. Myślałam, że będzie kolejną kobietą mojego ojca, która wkrótce zniknie z naszego domu.

Ale Lida okazała się inna. Była świetną kucharką i utrzymywała nasz dom w czystości. Mój ojciec nawet zaczął znowu pracować, a ona próbowała go zmotywować. Lida i ja nawiązaliśmy dobre relacje. Często chodziliśmy razem na spacery. Ale potem mój ojciec znów stracił panowanie nad sobą i zaczął dużo pić.

Kiedy urządzał własne imprezy w domu, Lida zabierała mnie i szliśmy razem na spacer do ogrodu. Nie chciała, żebym patrzył, jak ojciec pije. Pewnego dnia policja przyszła do naszego domu i powiedziała nam, że mój ojciec interweniował w bójce, został ranny i lekarze nie zdążyli uratować mu życia.

Wtedy pojawił się mój wujek, brat ojca. Chciał mnie adoptować, ale ja byłem bardzo niechętny, by pójść do jego rodziny. Wiedziałem, że wujek ma trzech synów. Byliśmy w okropnych stosunkach, ciągle mnie obrażali, a żona wujka mnie nie lubiła.

W tym momencie Lida wkroczyła, by uratować mi życie. Nie wiem, jak to się stało, ale udało jej się przekonać mojego wujka, by zrezygnował z sierocińca, a ja zostałam córką Lidy. Przeprowadziliśmy się do niej i przez całe życie byłam wdzięczna tej kobiecie, która wychowała mnie w miłości i trosce, dała mi dobre wykształcenie. A teraz to, jak wygląda moje życie, jest całkowitą zasługą Lidy.

By admin

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *