Pewnego dnia Dmitrij wrócił do domu w niezwykle radosnym nastroju. Jednak kiedy jego żona Galya zapytała go o powód jego dobrego nastroju, odpowiedział krzykiem, mówiąc, że jego żona powinna już znać powód.

Następnie usiadł na kanapie, nie mówiąc nic więcej. Nie był to pierwszy raz, kiedy Dmitrij zachowywał się w ten sposób. Ciągle wychodził z domu lub wszczynał konflikty i bójki, co było czymś nowym w ich trzyletnim małżeństwie. Galia nie wiedziała, co robić i postanowiła zadzwonić do matki.

Matka poradziła jej, by to przeczekała i zasugerowała, że Dmitrijowi mogło przydarzyć się coś w pracy, co sprawiło, że zaczął się tak zachowywać. Zasugerowała, by Galia porozmawiała z nim, gdy się uspokoi. Jednak Galia wahała się przed rozmową z mężem, ale nie mogła też posłuchać rady matki, by poczekać, aż wszystko się uspokoi.

Matka Dmytro nie odpowiadała na telefony Galii, więc ta postanowiła sama do niej zadzwonić. Ku jej zaskoczeniu, matka Dmytro rzuciła dużo brudu na ich rodzinę, twierdząc, że Galia była zdrajczynią, która zaszła w ciążę z innym mężczyzną.

Według niej Dmytro nie mógł mieć dzieci z powodu choroby, na którą cierpiał w dzieciństwie. Tego wieczoru Dmytro wrócił do domu i zażądał od Galii wyjaśnień na temat jej ciąży.

Oskarżył ją o niewierność i powiedział, że dziecko nie może być jej. Galia była oburzona i poprosiła go o opuszczenie domu. Jednak Dmitrij próbował ją uspokoić, wyjaśniając, że nie może mieć dzieci: jego matka mówiła mu to od dziecka. Następnie poprosił ją, aby przerwała ciążę i poddała się zabiegowi, aby uratować rodzinę.

Galya była oburzona zachowaniem Dmitrija i poprosiła go o ponowne opuszczenie mieszkania. Dmitrij wyszedł, ale później wrócił w radosnym nastroju. Jednak Galya nie wpuściła go i zdecydowała się złożyć pozew o rozwód i alimenty. Dmitry zaprzeczył ojcostwu, ale test potwierdził, że Galya rzeczywiście był mu wierny.

Ostatecznie Galya postanowiła sama wychowywać chłopca i pozwoliła Dmitrijowi widywać się z synem tylko wtedy, gdy nakaz sądowy został prawidłowo wykonany.

By admin

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *