Likari radził codziennie co najmniej 30 minut na spacer. Powoli. Więc stąpam. Pewnego razu, wracając po kolejnym spacerze, zauważyłem płaczącą dziewczynę – uczennicę. Wielu przechodzących prawdopodobnie myślało, że dziewczyna płacze z powodu złej oceny.
I pospieszyli dalej w swoich sprawach. Nie mam się czym spieszyć. Postanowiłem więc podejść do dziewczyny. Po drodze postanowiłem zaskoczyć ją frazą z kreskówki z mojego dzieciństwa, aby odwrócić jej uwagę od łez. Ryczysz czy ryczę?
– Zapytał, podchodząc do niej. “„Ryczę” – odpowiedziała dziewczyna. Nie wiem, czy oglądała kreskówkę o „Carlsonie i dziecku”, ale odpowiedziała dokładnie tekstem. Postanowiłem kontynuować dialog z kreskówkami: – I nie ryknąłem – powiedziałem jej oczywistą prawdę i zdecydowałem, że nadszedł czas, aby opuścić wizerunek Carlsona, zwłaszcza, że dziewczyna już na mnie patrzyła zainteresowana.
“„A na cześć jakiej młodej damy nlache?”?” Zapytałem, przymierzając obraz dżentelmena. “„Nasza ostatnia lekcja została odwołana” – powiedziała z westchnieniem, ale bez łez. Moja mama jest w pracy, mojej babci nie ma w domu, a mój telefon jest zwolniony.
– A ty z powodu tego drobiazgu vda wbitego w łzę, – tak, obraz dżentelmena na mnie nie zakorzenił się. – Biznes. Wyciągnąłem telefon. “„Czy pamiętasz numer swojej matki lub babci?”?” Zapytałem, podając jej mój „dialer”.” “„Tak”, odpowiedziała i szybko wpisała babcię.
Okazało się, że poszła do sklepu i wkrótce przyjdzie. Staliśmy trochę dłużej, rozmawialiśmy. Dziewczyna już się uśmiechała. Czekaliśmy na babcię i pożegnaliśmy się. Wystarczy zatrzymać się i zapytać o przyczynę łez. Bez wysiłku. Ale w moim sercu, z uśmiechu dziewczyny, stało się jaśniejsze.