Każdy wiek, a zwłaszcza osoby starsze, ma swoje własne wyzwania. Osoby starsze są czasami porzucane przez ludzi, którym poświęciły swoje życie. Emeryci są często narażeni na smutek i strach. Jest to główny powód, dla którego powinniśmy pomagać naszym starszym krewnym.

W końcu tylko my możemy to zrobić! Wiera Wasiliewna była w swoim pokoju, gdy weszła jej synowa Tina. Chcę cię zabrać w pewne miejsce. Myślę, że ci się tam spodoba. Ta wiadomość złamała Verze serce. Od dawna myślała, że synowa przygotowuje się do umieszczenia jej w domu opieki. „A gdzie postanowiłaś mnie zabrać?” – zapytała kobietę. „Dam ci znać później” – powiedziała Tina. Po śmierci syna Wiera Wasiliewna czuła się całkowicie bezużyteczna.

Kiedy jej syn zmarł, wystawiła dom na sprzedaż i zamieszkała z synową, ponieważ wszystkie pieniądze poszły na jego leczenie. Vira Vasylivna miała napięte relacje z synową, ale jej wnuczka była jej oddana. Babcia i wnuczka spędzały ze sobą dużo czasu. Wiera Wasiliewna zapytała synową:

„Czy mogę zobaczyć się z wnuczką?” – Oczywiście, ale musimy się jak najszybciej przygotować. Babcia miała kilka rzeczy, które mogła włożyć do jednego plecaka. Tina wyprowadziła staruszkę z pokoju i mentalnie pożegnała się z nią.

To była długa podróż i trzeba było dużo odwagi, aby staruszka nie zasnęła po drodze. Wiera Wasiliewna nie chciała wyglądać przez okno, ponieważ nie chciała wiedzieć, dokąd zabiera ją Tina. Wciąż zastanawiała się, dlaczego synowa nie zabrała jej wcześniej do domu opieki. Wiera Wasiliewna wyjrzała przez okno, zastanawiając się, dokąd ją zabierają.

Za oknem otworzył się piękny widok: las, rzeka, góry w oddali. Wtedy kobieta dowiedziała się, że jej synowa postanowiła dać teściowej prezent na urodziny syna i sprawić jej trochę radości: „Kirył powiedział mi, że marzysz o mieszkaniu w małym domku w górach, z rzeką w pobliżu.

Chciałam zrobić dla ciebie coś miłego, więc sprzedałam swoje mieszkanie i kupiłam mały domek dla naszej trójki. Nie chciałem ci mówić z wyprzedzeniem, bo chciałem, żebyś była zaskoczona. Wiera Wasiliewna nie mogła uwierzyć własnym uszom, kiedy Tina jej to powiedziała.

Zaniemówiła, słuchając jej. Dwa strumienie łez spłynęły po jej pomarszczonych policzkach. Zawsze wyobrażała sobie, że mieszka w takim miejscu, słuchając szumu wody o poranku. W końcu jej marzenie się spełniło. Przytuliła Tinę i przeprosiła za wszystkie ich kłótnie i za to, że jej nie ufała.

By admin

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *