Mamo, przyjdź do mnie. Nie mam co jeść, lodówka jest pusta. Nie mam się w co ubrać, wszystko jest brudne – syn prosił matkę.

Przykro mi, synu. Nie mogę, jestem za słaba. Zrób to sam. Przecież masz pralkę. Sklep jest tuż obok. Masz dwadzieścia pięć lat i prosisz matkę o pomoc, nie wstyd ci? Jeśli nie potrafisz zrobić tego sam, to ożeń się lub poznaj jakąś dziewczynę. Albo się wyprowadź.

– No cóż, mamo, nie mogę. To za daleko, żeby jeździć do pracy od ciebie. A ja nie dam rady zajmować się tobą . Poproś ciotkę, sąsiadkę, ona  pomoże – marudził chłopak.

Mama odłożyła słuchawkę. Wzruszył ramionami, ale nie oddzwonił.

Surfował po Internecie, ale zdał sobie sprawę, że jeśli teraz czegoś nie zje, zacznie żuć komórkę. Przekopując się przez brudne rzeczy, znalazł mniej więcej czyste dżinsy i sweter. Założył buty i poszedł do sklepu. Przeszedł przez sklep, napełnił koszyk prawie do pełna i poszedł do kasy. Niedbale położył kartę, ale w odpowiedzi rozległ się  pisk. “Za mało pieniędzy”. Odłożył połowę, ale znowu pisk, że nie ma tyle pieniędzy. W końcu pieniędzy starczyło mu tylko na bochenek chleba i spaghetti.

Wyszedł ze sklepu zdezorientowany. Trzy dni temu otrzymał pensję, a dziś nic nie miał…

I podczas gdy chłopak liczył, ile wydał, jego matka spokojnie piła herbatę z sąsiadką.

– Po prostu go zepsułam. Wszystko do niego i dla niego. Przez niego nawet nie wyszłam drugi raz za mąż, po tym jak mój mąż odszedł.

-Ale to był dobry człowiek ten twój mąż. I dobrze zarabiał. Miałaś rację, że nie poszłaś do niego. To już nie jest chłopiec, niech się przyzwyczai do samodzielnego życia.

–  Twoja córka się ustatkowała, wyszła za mąż i już cię ucieszysz wnukiem. A mój głupek nic nie potrafi. Nie potrafi nawet usmażyć jajka czy włożyć prania do pralki. Czy wiesz, jak boli mnie za niego serce?

– Tak, doskonale cię rozumiem. Wiesz, jak moje dzieci na początku przeklinały? Ja też nie pozwalałam córce na wiele prac domowych. Często się kłóciłyśmy, chciała nawet odejść od męża . Ale powiedziałam jej: masz przykład przed oczami. Idź do teściowej i poproś ją, żeby nauczyła cię wszystkich mądrości związanych z gotowaniem. W tym samym czasie stałyśmy się sobie bliższe. Córka mnie posłuchała i oto efekt. Mężczyzna jest szczęśliwy, mają z jego matką dobre relacje, cały czas wymieniają się przepisami.

A chłopak próbował sam ugotować sobie obiad. Dzięki Bogu, domyślił się, że trzeba zajrzeć do internetu, inaczej wsadziłby spaghetti bezpośrednio do zimnej wody. Udało mu się, nawet znalazł w lodówce kawałek sera i starł go. I z dumą pomyślał, że potrafi gotować tak dobrze jak jego matka. Potem postanowił zrobić pranie. Udało się. Powiesił pranie i zaczął sprzątać. Pod kanapą znalazł mnóstwo brudnych skarpet i pieniędzy. Wystarczyło na jedzenie na kilka dni. Zmęczony opadł na kanapę i nagle sobie przypomniał. Jego matka nie czuje się dobrze. Sprawdził w laptopie co pomaga na kaszel i pobiegł do apteki. Pieniądze zostały tylko na bilet. Wrócę na piechotę – postanowił i poszedł na przystanek.

-Mamo, mamo, jak się masz? Przyniosłem ci tu coś. Czy chcesz, żebym z tobą został? Nie mam nic przeciwko, uwierz mi. Najważniejsze, że jesteś cała – przytulił ją mocno, jak w dzieciństwie.

– I wybacz mi, jestem egoistą. Przez cały czas myślałem tylko o sobie. Ale obiecuję, że to się już nie powtórzy – łzy potoczyły się po jego oczach – Najważniejsze to po prostu być zdrowym i żyć długo.

Kobieta sama się rozpłakała: to ja przepraszam. Trochę oszukiwałam. Moje zdrowie jest w porządku. Chciałam tylko, żebyś wreszcie dorósł. Pozwól, że cię nakarmię, pewnie jesteś głodny?

Już jadłem, mamo. Spaghetti z serem. Sam je ugotowałem. Tylko proszę, nie strasz mnie tak więcej, proszę.

Obiecuję. Ale ty też mnie słuchaj. Ożeń się wreszcie  i daj mi wnuki.

To problematyczne, ale spróbuję.

Dzieci! Małe, duże. Pomóżcie swoim matkom, nie porzucajcie ich. Uwierzcie mi, że kiedy je stracicie, będzie to bardzo bolesne i trudne. Kochajcie je, póki żyją, a nie wtedy, gdy ich imiona zostaną wyryte w zimnym kamieniu.

By admin

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *