Liudmyla i jej mąż Ivan z niecierpliwością czekali na narodziny bliźniąt. Kiedy w klinice dowiedzieli się, że będzie to chłopiec i dziewczynka, kupili dzieciom różowe i niebieskie stroje dla noworodków. Nadszedł dzień porodu i kobieta urodziła zdrowe bliźnięta. Była bardzo szczęśliwa i wyobrażała sobie, że zabiera dzieci do domu.
Pielęgniarka zabrała dzieci na badanie kontrolne przed wypisem, a kiedy przyniosła je Ludmile, kobieta zbladła. „Przyprowadziłaś mi cudze dzieci.” „Nie ma mowy!” – powiedziała pielęgniarka i spojrzała na dokumenty. W międzyczasie kobieta rozebrała dzieci i zobaczyła, że są to dziewczynki.
– „Urodziłam bliźniaki, chłopca i dziewczynkę, a ty przyniosłaś mi dwie dziewczynki, a gdzie jest mój syn?” – zapytała moja siostra. Moja siostra była zaskoczona, nie wiedziała, co zrobić. „Oddaj mi mojego syna! Jeśli nie przyniesiesz mi mojego dziecka w ciągu kilku minut, pójdę do naczelnego lekarza!” – krzyknęła ze złością kobieta.
Pielęgniarka wybiegła na korytarz i gdzieś poszła. Kilka minut później lekarz wrócił i przyprowadził jej syna. Okazało się, że matka dziewczynki zmarła podczas porodu, a dziecko miało zostać umieszczone w sierocińcu, ponieważ ojciec odmówił, a ona nie miała innych krewnych. Pielęgniarka przypadkowo zabrała niewłaściwe dziecko.
Pracownik sierocińca przeprosił młodą matkę. Ludmiła postanowiła nie składać skargi na pielęgniarkę, tylko zabrać dzieci i wrócić do domu. W domu, we śnie, zobaczyła dziewczynkę, którą przypadkowo przyprowadzono do niej zamiast jej syna.
Kiedy się obudziła, poczuła, że musi adoptować dziecko.
Powiedziała mężowi o dziewczynce i stwierdziła, że chce ją zabrać. Powiedziała, że nie wybaczyłaby sobie, gdyby zostawiła dziecko w sierocińcu.
Ivan długo się zastanawiał i wahał, ponieważ miał już dwójkę dzieci, a jego żona prosiła go o adopcję trzeciego. Ale później zgodził się na namowy kobiety i teraz mają troje dzieci: dwie dziewczynki i chłopca.