Moja teściowa przyjechała do nas w odwiedziny na tydzień. Oczywiście nie jesteśmy szczególnie dobrymi przyjaciółkami, ale zachowałam się w porządku i nie dałam się nabrać na żadne prowokacje z jej strony, choć nie będę ukrywać, że było ich sporo – ona wie jak wkurzyć ludzi bez słowa.

Dzień przed jej wyjazdem odwiedzili nas siostrzeńcy mojego męża, jest ich 3, ale wyglądało na to, że nasz dom postanowił zdemolować całą drużynę piłkarską.

Odliczałam dni, kiedy wszyscy wrócą do domu. Nie mogłam spokojnie mieszkać we własnym domu. Budziłem się, gdy budziła się moja teściowa i spałem zgodnie z jej harmonogramem.

Nie mogłam jeść, pić, oglądać telewizji… W końcu nadszedł długo wyczekiwany dzień. Moja teściowa nie miała ze sobą żadnych rzeczy. Była tylko jedna średniej wielkości torba z jej szczotkami, grzebieniami, ubraniami i wszystkimi innymi drobiazgami. Następnego ranka nie mogłam uwierzyć w swoje szczęście.

Obudziłam się sama: ani od śmiechu, ani od hałasu, ani nawet od dźwięku telewizora. Moją ulubioną częścią dnia jest poranna kawa. To taka rutynowa część, kiedy robię plany na cały dzień, ustawiam swój nastrój, tworzę pozytywne nastawienie na cały dzień i zyskuję energię.

Wchodzę do kuchni, a tam nie ma ekspresu do kawy. Szukałam wszędzie – nie i nie. “Dobra”, myślę, “wypiję rozpuszczalną, a potem poszukam”. Ale patrząc przed siebie, nigdy nie znalazłem ekspresu do kawy.

A potem, kiedy postanowiłam zrobić mężowi śniadanie, nie mogłam znaleźć blendera do smoothie. Mój mąż się obudził. Kiedy wszedł do kuchni, po jego minie mogłam poznać, że on również miał pytania o to, gdzie znajdują się niektóre rzeczy.

Wtedy przypomniałam sobie, że w naszym domu były pogromy przez dwa dni i tajna policja przez cały tydzień. Natychmiast zdałem sobie sprawę, że moja teściowa najwyraźniej coś zrobiła.

Jej mina wskazywała, że jeszcze nic złego nie zrobiła. W każdym razie mój mąż zadzwonił do mojej matki, porozmawiał z nią i powiedział: “Jutro idziemy kupić nowy samochód.” “Gdzie jest stary?” zapytałam. “W koszu… albo już w centrum recyklingu”. Rozumiem, skąd u mojej teściowej, która jest wysoka jak szafka nocna, tyle nienawiści do tego…

Ale szczerze mówiąc, jestem jej wdzięczny, ponieważ od dawna chcieliśmy zaktualizować urządzenia w domu, a ona stworzyła do tego świetną wymówkę. Teraz każdego ranka cieszę się gorącą filiżanką kawy z nowego ekspresu do kawy i przeglądam posty w mediach społecznościowych z naszymi starymi urządzeniami w tle.

By admin

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *