Mam 56 lat! Niedawno wyszłam za mąż za mężczyznę w moim wieku. Myślałam, że w końcu znalazłam szczęście.

Już planowałam wspólne wyjazdy i wycieczki. Marzyłam o tym, jak będzie romantycznie i pięknie. Ale ostatecznie wszystko potoczyło się zupełnie inaczej, nie tak jak planowałam i marzyłam.

Po ślubie zamieszkałam z mężem i wynajęłam swoje mieszkanie lokatorom. Wszystkie prace domowe musiałam wykonywać sama, mąż w niczym nie pomagał.

Ale jednocześnie wymagał, aby dom był czysty i schludny. Był bardzo wybredny, jeśli chodzi o jedzenie, nie smakowało mu nic, co ugotowałam.Po pewnym czasie moje małżeństwo zaczęło działać mi na nerwy.

Ostatnią kroplą, która przelała czarę goryczy w naszym domu był mały wnuk mojego męża.
Dzieci mojego męża przyszły nas odwiedzić. Potem odezwały się do niego. Rodzice zostawili wnuka pod opieką dziadka, a sami pojechali na wakacje.

Cała odpowiedzialność za opiekę nad dzieckiem spadła na moje barki, ponieważ mój mąż nie okazywał zbyt wiele rodzinnych uczuć wobec wnuka.

Musiałam sama zabierać malucha na spacery, dawać mu lekcje, karmić i bawić się z nim.
Nie byłam przygotowana na taki rozwój wypadków. Nie mam własnych dzieci. I takie rzeczy bardzo mnie denerwują, to po prostu osiągnięcie.

Moje życie od ślubu stało się tylko gorsze niż przed nim. Nie mam czasu dla siebie i coraz częściej zaczynam myśleć o rozwodzie.

By admin

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *