Witalia była radością życia Ołeksandra i Ludmyły. Zaszła w ciążę, gdy nie miała już nadziei na dziecko, w wieku około czterdziestu lat. Miała już dwoje dorosłych dzieci, które mieszkały osobno. I oto pojawiło się nowe dziecko. Mój syn urodził się słaby i ciężko było nam go karmić. Był jednak bardzo inteligentny i dobrze radził sobie w szkole. Rodzice go kochali.Był najlepszym uczniem w szkole i poszedł na uniwersytet na stypendium finansowane przez państwo,
wykazując się wielką obietnicą. Na piątym roku wrócił do domu z dziewczyną i ogłosił, że jest jego narzeczoną. Weronika w ogóle nie przypominała Witalika, była zaskakująco ładna: długie czarne włosy, figura modelki, długie nogi, jasne zielone oczy. Ludmiła natychmiast zwątpiła w czystość jej intencji.
Dlaczego tak piękna kobieta miałaby chcieć jej syna? To była zamożna rodzina. Czy naprawdę poślubiła go z powodów kupieckich? Bez ogródek powiedziała synowej, gdy została z nią sama, że jeśli odważy się wybrać jej syna, nie będzie szczęśliwa. Próbowała dowiedzieć się od niej, dlaczego chce syna. Jednak Vera wciąż powtarzała, że go kocha.
Liudmyla została w tyle dopiero, gdy urodził się jej wnuk. Yurochka był kochany przez dziadków, rozpieszczali go i bardzo go kochali. Stał się dla nich promieniem szczęścia. Ale kilka lat później Vitalik ogłosił, że on i Vera rozwodzą się. Pojawił się jej były mąż, a ona uciekła do niego, planując zabrać dziecko. Wtedy Ludmiła wpadła w złość, odnalazła Wierę i zaczęła jej grozić, aby nie odważyła się odebrać im wnuka.
Vera powiedziała jej, że nie jest on synem Vitalika, ale urodził się innemu mężczyźnie. Luda zażądała testu na ojcostwo. Sama odczytała wyniki przy swoim synu, Verze i jej koleżance. Przeczytała, że Jurko jest synem Witalika. Jej kochanek był zdenerwowany, obrażony, że go zdradziła i wkrótce ją opuścił. Wtedy Vera zaczęła prosić go o powrót. Vitalik znalazł w sobie siłę, by jej wybaczyć.
Wkrótce urodziła im się córka. Prowadzili dobre życie. Vitalii jest bardzo rodzinnym człowiekiem. Dopiero na łożu śmierci teściowa przyznała, że kłamała, że Jurko nie jest synem Witalika. Nie chciała go jednak stracić. Vira płakała i dziękowała jej, ponieważ nigdy nie znalazłaby lepszego męża niż Witalij, ale prawie go straciła przez swoją głupotę.